Czytaj także
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
"Orange Is the New Black", "The Fosters" i "Orphan Black"* to trzy seriale, które zaczęłam oglądać w ost...
A mnie tam szkoda naszych pięknych kobiet , Wurst był ok, trochę za bardzo Jezusowaty.
OdpowiedzUsuńNo jak miło dla odmiany przeczytać coś w innym tonie, coś co powoduje, że szklanka jest znowu do połowy pełna, i że „jest nieźle”. Właśnie dlatego od jakiegoś czasu Tu zaglądam.
OdpowiedzUsuńDzięki za fragment:
„By pokazać, że Polska nie tylko fobiami stoi. By wyrazić solidarność z osobą, która ma odwagę być, kim chce, a wymierzoną w nią nienawiść kwituje uśmiechem i robieniem swojego. By zrobić na złość tym, którzy i które w jej istnieniu dopatrują się jakiejś tragedii. By wesprzeć to, co mi bliskie - różnorodność, akceptację, wolność, indywidualizm, a przede wszystkim rzeczywistość, w której za bycie sobą nie spotyka nikogo kara.”
Z pewnością wiele osób właśnie dlatego głosowało, ale jak zauważyłaś „i w tym też nic złego nie ma”.
Danka
Ech, tu szklanka ostatnio jest zazwyczaj nawet nie do połowy pusta, a rozbita.:)
OdpowiedzUsuńAle akurat w tym przypadku widzę pozytywy. Choć szkoda, że dotyczą drobiazgów. No ale może od drobiazgów się zaczyna.
@atkabe nie kochasz Jezusa ?? usmażysz się w piekle :P
OdpowiedzUsuńeurowizji nie widziałem, piosenka/klip kiełbaski może być jak na tego typu muzykę
mnie jakoś zastanawia dlaczego jak kogoś wyślemy w świat to zawsze ze słomą w butach i burakami w kieszeniach?? i już nie chodzi nawet o to szczucie cycem (widocznie osoby decyzyjne przy kandydaturach eurowizji PL uważają, że polska to głównie eksport prostytucji i prymitywnych prac domowych) ale o te potrzebę dzielenia się przemyśleniami jak już się coś innego w wielkim świecie zobaczyło niż budkę z kebabami i fasadę sklepu prady...
Ewo, i na drobiazgach się kończy ;)
OdpowiedzUsuńTylko, że to był konkurs piosenki, a nie pokazu tolerancji,
OdpowiedzUsuńOddałabym na nią głos tylko dlatego, że całkiem fajnie zaśpiewała, chociaż mnie i tak bardziej podobał się Cleo.
Eurowizja nigdy nie była (i długo jeszcze nie będzie) konkursem piosenki. Zawsze jest jakoś uwikłana w politykę - wystarczy sobie przypomnieć, jak potraktowano w tym roku Rosjanki. Występ Conchity też nie był założony jako polityczny, ale tak został potraktowany - m.in. przez polskich widzów i reprezentantów. W efekcie nie wiemy, czy wygrała otwartość, czy piosenka, czy jedno i drugie. I o tym też piszę.
OdpowiedzUsuń