• Odchudzam garniturek

    Jak być może zauważyliście, z bloga zniknęło kilka bajerów - między innymi możliwość oceniania postów i podgląd ostatnich komentarzy. Wszystko to w ramach poprawy wydajności (podziękowania dla Z. za diagnozę!), choć nie wykluczam, że niektóre wrócą, jak się tylko przekonam, co muliło najbardziej. Niestety problem czasu ładowania strony pod IE nadal pozostaje nierozwiązany, ale przynajmniej nie powinna się już zawieszać. Ale jak ktoś zna się na rzeczy i ma ochotę obejrzeć sobie HTML-a, aby sprawdzić, czy wszystko jest podomykane jak trzeba, to oczywiście zapraszam (również na kawę i ciastko po).

    Żeby nie było tak sucho, wrzucam coś zabawnego. Wspominałam kiedyś, że jednym z moich ulubionych duetów komediowych są Dawn French i Jennifer Saunders, które specjalizują się w parodiach - głównie filmów i teledysków. Polecam niemal wszystko (szczególnie ich wersje "Harry'ego Pottera", "Obcego" oraz Madonnę i Britney Spears), ale na zachętę wrzucam coś tematycznego, czyli ich wersję "Muskając aksamit":



    Piękne, prawda? Aż się człowiek zastanawia, co by było, gdyby French i Saunders były lesbijkami. Co? A to:

  • Czytaj także

    3 komentarze:

    1. Ja tylko z takim komentarzem - Explorer może wolno ładował stronę, gdyż posiada bodaj najwolniejszy silnik renderowania zawartości stron ze wszystkich głównych przeglądarek na rynku.

      Mnie tam pod Safari blog śmigał na wiejskiej Neostradzie 512kb i nie widzę teraz żadnego przyśpieszenia, więc ewentualnych problemów doszukiwałbym się raczej w inkryminowanej przeglądarce a nie samym blogu.

      OdpowiedzUsuń
    2. Miło czytać, że i poprzednio śmigał:) Kłopot z IE jest taki, że o ile w poprzednim layoucie blog chodził pod nim nieźle, o tyle od chwili zmiany nie chodzi prawie wcale. Tak że pytanie, czy są błędy w HTML-u, czy IE źle współpracuje z artisteerowskimi layoutami, czy przegięłam z bajerami. Bo strona generalnie jest leciutka, tak że problem musi być gdzieś indziej.

      OdpowiedzUsuń
    3. a konkurs na reklamy? Wygralem, ale ex aequo?

      m@B

      OdpowiedzUsuń