-
Została satysfakcja, ale nawet jej brak
Została satysfakcja, ale nawet jej brak Ewa Tomaszewicz 11/12/2013
Czytaj także
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Marsz niepodległości nie może umywać rąk, bo to z niego wybiegli bandyci, do niego też ci bandyci wrócili. To jego tłum dał bandytom pewność, że pozostaną anonimowi, bezkarni, bo przecież policji łatwiej zgarnąć agresywną grupkę w dzień powszedni niż wszystkich uczestników marszu w dzień niepodległości. Ciekawe, że podczas marszów równości jego uczestnicy nigdy nie robili "wycieczek" w celu zniszczenia tego, czy owego prawicowego, narodowego, a organizatorzy nie kreślili trasy przemarszu tak, by koniecznie o coś "zaczepić" i nie upierali się przy wybranej trasie, gdy policja i miasto prosili o zmianę ze względów takich, czy owakich. Marsz niepodległości CHCIAŁ konfrontacji, organizatorzy doskonale wiedzieli, że wśród uczestników idą bandziory, a straż marszu to żenada - wystarczy zobaczyć kilka zdjęć, żeby wiedzieć, że to uczniowie wyciągnięci ze szkolnych ławek. Poza pomarańczowymi kamizelkami nie mieli NIC, czego mogliby użyć przeciwko wyimaginowanym lewakom i całkiem rzeczywistym bojówkom prawicowo-kibolskim.
OdpowiedzUsuń11 listopada w Polsce odrodził się nazizm. Skojarzenia historyczne są oczywiste: te płonące pochodnie, te nienawistne hasła, ta żądza mordu wymalowana na katolicko-narodowych ryjach, wreszcie i miejsce nieprzypadkowe - to w tym miejscu ponad 30 lat temu "historyczną" demonstrację zorganizowały środowiska niesławnej pamięci "Grunwaldu".
OdpowiedzUsuńDzisiaj palą tęczę. Jutro spalą nas: LGBT, lewicowców, ateistów, Żydów, feministki, liberałów itd. Spalą fizycznie - wyprowadzą z domów i spalą na ich placach imienia "Żołnierzy Wyklętych" albo "Jana Pawła II". Wszyscy spłoniemy, a oklaskiwać tę śmierć będzie - jak zawsze - kościół katolicki, wierny poplecznik wszystkich najobrzydliwszych dyktatur. Szykujmy się więc na śmierć. Albo na wojnę. Bo taki mamy wybór - albo oni nas zabiją, albo my ich.
Jeśli więc widzisz nazistę - nie zatrudniaj go, nie daj mu zarobić, nie daj mu się wypowiadać, nie daj mu niczego osiągnąć. Jak wojna, to wojna.
@Metka Boska
OdpowiedzUsuńPrzesadzasz. Robienie z igły wideł nie powoduje nic dobrego. "Polscy patrioci" biją, czasem mordują, osoby ze środowiska LGBT już od lat 90. Dzisiaj to po prostu wyłazi na ulicę, ale jest w ogólności tak samo nieudolne jak wywiad partyjny ONR. Winę za to ponosi upadek polskiej lewicy, która nie ma nic do zaoferowania grupom społecznie i gospodarco wykluczonym - dzieli się na nurt przeintelektualizowany reprezentowany m.in. przez Krytykę Polityczną, oraz na nurt cyniczny reprezentowany przez SLD i Palikota. Dlatego jedyną alternatywą jaka im zostaje jest faszyzm.
Mam wrażenie, że lewica w Polsce dzisiaj sama nie wie czego chce, nie wie nawet czy nadal jest socjalistyczna, czy kapitalistyczna, czy coś innego - w takim razie nie dziwne, że tradycyjni odbiorcy lewicowych poglądów przyjmują bardziej skonkretyzowaną i nie skompromitowaną w naszym kraju wizję faszystowską. A faszyzm potrzebuje wroga publicznego, środowiska LGBT dopiero co wychodzące z cienia są na to najlepszym kandydatem, bo Żydów w Polsce już prawie nie ma.
Trudno oczekiwać, żeby ludzie nas lubili, skoro twarzą LGBT w polskiej polityce jest pan Bęgowski, który po transformacji duszy i ciała postanowł zostać pionkiem politycznym Palikota, i, ze zrozumieniem praw kobiet na poziomie wieszakó na torebki w toaletach, wypowiadał się przeciwko Nowickiej, a na konferencji RPO skompromitował osoby transeksualne przedstwiając je jako umysłowo niepełnosprawne ofiary życia.
OdpowiedzUsuńDo anonima nr 2 nawet się nie odnoszę. Słabo, anonimie, słabo. Można przedstawiać swoje zarzuty w formie nieobraźliwej, niestety tobie się to nie udało. Tak że idź sobie.
OdpowiedzUsuńAnonimie nr 1 - nie. To nie jest wina lewicy. To jest wina nas wszystkich. Wszystkich, którzy pozwolili na to, by młodzieńcy (i nie tylko) spod znaku MN urośli w siłę i zaczęli prężyć muskułki. Wina wszystkich, którzy ich przez lata dokarmiali, wrzucali głodne kawałki o fałszywej symetrii, o tym, że to jedynie utarczki między skrajną lewicą a prawicą, którzy nie traktowali tego, co się dzieje, poważnie. No to teraz mamy.