Czytaj także
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
"Orange Is the New Black", "The Fosters" i "Orphan Black"* to trzy seriale, które zaczęłam oglądać w ost...
Na Filmwebie jest więcej takich kwiatków, "Kazia Szczuka będzie zachwycona" można zakwalifikować do wagi lekkiej. Niestety, czytając takie komentarze człowiek robi się mniejszy, nawet jeżeli ma świadomość, że to tylko słowa rzucone gdzieś w przestrzeń, często nie przemyślane.
OdpowiedzUsuńTak, widziałam. Tak jakby sam fakt zrobienia filmu opartego na tej historii komentującym w jakiś sposób uwłaczał. Choć i tak najbardziej mnie rozbawiły stwierdzenia, że Theron jest za ładna, by wiarygodnie grać takie role (swoją drogą ktoś ostatnio stwierdził, że Mucha jest za ładna, by traktować ją poważnie jako polityczkę).
OdpowiedzUsuńWypowiedzi Jońskiego i Mrozia to także molestowanie seksualne, tyle że nie fizyczne czyli dosłowne. Nazwałabym je molestowaniem rytualnym, symbolicznym. Prości górnicy "uświadamiali" kobietom wprost, że kopalnia to nie ich miejsce. Joński i Mróź nie muszą i nie mogą się uciekać do obmacywania czy gwałcenia koleżanek posłanek czy polityczek. Również wypisywanie wulgaryzmów czy podrzucanie sztucznych penisów do szafek w Sejmie byłoby zbyt widoczne i mogłoby wpłynąć na ich szanse wyborcze. Zaciskają więc zęby i dowalają kobietom jedynie werbalnie, ośmieszając je, nabijając się na przykład z ich ciąż i odwołując się do stereotypowych ról kobiet. Ich wypowiedzi mają się nijak do faktów, kompetencji kobiet, ich osiągnięć czy też braku takowych. Przypomina mi się tu sytuacja Joanny Kluzik-Rostkowskiej, która wykluczona wraz z innymi posłami z PiS-u, stworzyła stowarzyszenie Polska Jest Najważniejsza i nowy klub parlamentarny. Odwaliła sporą robotę, która (bez względu na to, czy się podziela jej poglądy czy też nie) zastrzeżona jest przecież dla mężczyzn. Po rejestracji PJN jako nowej partii politycznej, Kluzik-Rostkowska nie została wybrana na jej przewodniczącą. Oczywiście nigdzie nie jest powiedziane, że założyciel(ka) musi wygrać w partyjnych wyborach. Może na przewodniczącą partii, którą stworzyła, się po prostu nie nadawała. Może. Tylko, że najgłośniejszym argumentem przeciw niej była wypowiedź wiceprzewodniczącego PJN, Pawła Poncyljusza, który "prosto z mostu" stwierdził, że "Kobiety, kiedy mają dzieci w wieku szkolnym, w polityce mają bardzo trudno i zresztą Joanna jest tego najlepszym przykładem. Mogą sobie na to pozwolić kobiety, które już są spełnione zawodowo, macierzyńsko, mają dorosłe dzieci" Mówił to, nawiązując do Kluzik-Rostkowskiej, matki trójki dzieci." Sądzę, że gdyby miała dorosłe dzieci, radziłby jej zająć się wnukami :D Zapomniał tylko, że posłanka, mając dzieci, "pozwoliła sobie" skutecznie utworzyć ugrupowanie polityczne, do którego się doczepił, przychodząc niejako na gotowe. Jednocześnie pośrednio potwierdził, że wychowanie swoich dzieci zwalił na żonę, dzięki czemu ON ma czas na realizowanie się w polityce. Pokazał, gdzie jest miejsce jego własnej żony i Joanny Kluzik-Rostkowskiej. Nie musiał wypisywać wulgaryzmów na ścianach czy podrzucać sztucznych penisów do skrzynki sejmowej posłanki. Tylko, że w sumie głupio wyszło, bo PJN złożona z tych, co rzekomo nadają się do polityki, pozbywszy się najważniejszej swojej twarzy, nie przekroczyła progu wyborczego.
OdpowiedzUsuńNie jestem pewna, czy można to nazwać molestowaniem seksualnym, nawet symbolicznym. Trzeba by przyjąć, że celem takich stwierdzeń jest poniżenie bądź upokorzenie. I pewnie w niektórych przypadkach tak jest, tyle że stereotypy płciowe są tak głęboko zakorzenione, że nie sądzę, by akurat taka motywacja była powszechna. Natomiast niewątpliwie jest to seksizm.
OdpowiedzUsuńMoja wypowiedź będzie lekka: zabiłaś mnie i znajomych rekomendacją "warto obejrzeć, bo (...) reżyserka nie uśmierca postaci granej przez Seana Beana".
OdpowiedzUsuńAle obejrzę ze względu na tematykę. Dzięki za wpis polecający, bo nie zarejestrowałem istnienia tej produkcji :)
Bo ja, jak ponoć co najmniej połowa amerykańskich fanów i fanek "Gry o tron", obraziłam się na tę produkcję, gdy ścięli Neda (no dobrze, oglądam dalej, ale z obrzydzeniem). Nie mówiąc już o LOTR. I o serialu "Missing", w którym samochód z nim wybucha dosłownie w pierwszych pięciu minutach filmu (a moja Gosia wybucha demonicznym śmiechem - "znowu ci go uśmiercili"). No lubię gościa, nic na to nie poradzę.
OdpowiedzUsuń