• Ile trzeba, by nas wkurzyć?

    Opuszczam was na co najmniej tydzień (trzymajcie kciuki, nieważne, za co, ważne, że 19 maja, ale mocno trzymajcie, serio to piszę), więc chcę was zostawić z czymś optymistycznym. Pierwsza dobra wiadomość jest taka, że nie napiszę jutro (kiedy już znane będą wszystkie szczegóły) o tym, jak beznadziejny ochłap rzuciło nam w ramach przedwyborczej miłości dla naszych głosów SLD. Napiszę za to dzisiaj, że:

    Projekt autorstwa SLD zakłada, że osoby będące towarzyszami życiowymi - partnerami, będą mogły zawrzeć u notariusza umowę o związku partnerskim. By była ważna, trzeba będzie ją zarejestrować w urzędzie stanu cywilnego. Projekt przygotowano wspólnie z organizacjami gejowskimi. (za Gazeta.pl)

    Komentować nie będę, zrobił to za mnie Hyakhintos:



    i forumowicze Gazeta.pl:

    Proponuję wszystkim homoseksualnym Polakom i Polkom zrobić zadymę pod Sejmem z paleniem opon, racami i rzucaniem butelek z benzyną. Za kilka miesięcy będziemy mieć ustawę o związkach partnerskich z poparciem PiS-u.

    Ja też myślę, że pedały są za grzeczne. Gdyby jeden z drugim opluł jakąś rodzinę z dzieckiem, ustawił na Krakowskim pomnik fallusa i bronił go do upadłego, uruchomił jakąś społeczną rozgłośnię i lżył Polaków i innych polityków, to miałby większe szanse na to, ze będą szanowani. Zatem ciotki, kamienie w rękę i do dzieła, bo w tym polakowie inaczej się rozmawiać nie da.

    Nie, nie nawołuję do plucia na rodziny z dziećmi i rzucania kamieniami. Po prostu zastanawiam się, ile jeszcze trzeba upokorzeń, by nas w końcu wkurzyć.

    Nie napiszę też jutro (ani w następnych dniach), jak brzmi odpowiedź na pytanie, czy różowy baner z napisem "Żądamy ustawy o związkach partnerskich" zostanie zaproszony na czoło tegorocznej Parady. A skąd w ogóle pomysł, by miało się tak stać? Ano z komentarzy Jacka Adlera pod tym tekstem. Na wypadek, gdybyście nie chciały i nie chcieli się przebijać przez całą dyskusję, zdominowaną przez rozważania nad tym, czy jesteśmy, czy nie jesteśmy z Gosią oszustkami matrymonialnymi (serio, serio), wklejam najważniejszy dla tego wątku tekst:

    Jestem gorącym zwolennikiem wprowadzenia do polskiego systemu prawnego instytucji związków partnerskich. Dlatego, niezależnie od dotychczasowego - wybitnie niechętnego - stosunku środowiska SOFy do mnie i do reszty komitetu - wznosząc się ponad prywatne animozje - w najbliższy poniedziałek 16 maja złożę wniosek, aby puścić różowy transparent całkiem z przodu, przed platformą organizatorów. Ale to cały komitet rozpatrzy ten wniosek i w demokratyczny sposób podejmie decyzję.

    No i super, zaczynam czuć, że rozmawiamy, czego mi dotąd wybitnie brakowało. I tak mnie to cieszy, że nawet odpuszczę sobie dywagacje, czy mamy do czynienia z prywatnymi animozjami, czy z podyktowaną zrozumiałym zainteresowaniem całokształtem Parady krytyką posunięć, które budzą, delikatnie mówiąc, niepokój. A przy okazji, skoro już w temacie jesteśmy, to dementuję pogłoski, które do mnie niedawno dotarły: jestem absolutnie przeciw bojkotowi tego wydarzenia, przeciwnie, uważam, że, jako że Parada to jej uczestnicy i uczestniczki, a nieobecni głosu nie mają, to należy przyjść jak najliczniej i wyartykułować, na czym nam zależy. A tych, którym przypadkiem zależy na związkach partnerskich, zapraszam 11 czerwca na godzinę 12 pod Sejm (Parada rusza o 13 z tego samego miejsca). Szczegóły tu.

    Z rzeczy naprawdę wesołych mamy za to biedaczka Węgrzyna (tak, tego, co sobie lubi popatrzeć), który stwierdził, że jeżeli PO nie umieści go na listach wyborczych, to będzie to świadczyć o tym, że środowiska homoseksualne mają większe niż on wpływy i...



    A teraz ci i te, którzy i które usłyszeli "przyrodzenie", łapka w górę!

    Ostatnia dobra wiadomość jest taka, że na czas, kiedy ja nie będę mogła pisać, zostanie z wami, zwana ostatnio Ciocią Samo Zło, druga opiekunka tego bloga. I bardzo proszę ją wspierać, bo dla niej to nie będzie łatwy czas.
  • Czytaj także

    4 komentarze:

    1. Tekst ustawy SLD:

      http://www.facebook.com/RobertBiedron/posts/130553053688000?ref=notif&notif_t=share_reply#!/notes/katarzyna-maria-piekarska/projekt-ustawy-o-zwi%C4%85zkach-partnerskich/204220176281453


      KaFor

      OdpowiedzUsuń
    2. Jeszcz eniejedną gorzką pigułkę przyjdzie nam przełknąć na drodze do wolności.

      Ważne jednak by mieć choćby jakiekolwiek zabezpieczenie dla nas teraz.

      ZWIĄZKI PARTNERSKIE TERAZ!!!

      POKAŻMY ŚWIATU, ŻE JESTEŚMY ZA!!! :)

      SONDA: czy jesteś za wprowadzeniem związków partnerskich http://wyborcza.pl/1,75248,9609306,Zwiazki_partnerskie_w_Sejmie.html


      KaFor

      OdpowiedzUsuń
    3. Mam nadzieję, że jak wrócisz to znajdziesz czas na lekturę tego wszystkiego

      OdpowiedzUsuń
    4. zastanawiam się właśnie całkiem poważnie, na ile by palenie opon i rzucanie butelek z benzyną pomogło, bo faktycznie mam wrażenie (w moim prymitywnym mózgu), że coś by się faktycznie przełamało. choć sama się ganię za te myśli, bo to trzeba po cywilizowanemu, żeby ludzie widzieli, że my porządni. sama nie wiem.

      OdpowiedzUsuń