Na początek - rewolucyjna mowa Gosi podczas manifestacji na Placu Zamkowym:
i nawiązujący do niej rysunek Kasi:
Kolejny, zachęcający do dołączenia do "piknikiety" pod Sejmem:
Impresje z ostatniego dnia pod Sejmem, kiedy to żegnaliśmy i żegnałyśmy posłów i posłanki przed ich wakacjami:
Mem Gosi zainspirowany decyzją Komisji Ustawodawczej:
i jeszcze jeden, powstały tuż po tym, jak Sejm postanowił nie zajmować się projektami ustaw:
To wydarzenie zainspirowało też Huberta. Tu komentuje słowa posła Dery z debaty o związkach, podczas której wspomniał on o "lobby jednopłciowym":
Tu - wywiad ze Stefanem Niesiołowskim, gdzie padły słowa o leżących na trawie pod Sejmem lesbijkach i o tym, że zamierzamy pana posła pobić, w związku z czym on z nami rozmawiać nie będzie:
Ten mem doczekał się zresztą drugiego życia w postaci napisanego tekstu dla portalu naszemiasto.pl, którego autorka zupełnie serio stwierdziła, że nasz protest nosi nazwę "Wyuzdane lesbijki leżo pod sejmem czekając na okazję by pobić Niesioła" (zachowałam oryginalną pisownię) i że chodzi w nim o to, aby leżeć.
I ostatni, chyba najpopularniejszy, a odnoszący się do sprawy Patryka, którego wyjazd z Polski nie byłby, zdaniem posłanki Bartuś, wielką stratą:
A ja tymczasem próbuję odpocząć i nie myśleć o tym, jak niedobry jest projekt ustawy Dunina i co będziemy robić, aby był lepszy. Obejrzałam więc w końcu "Prometeusza" (pierwsze 90 minut naprawdę dobre, później - no cóż; no i jednak Noomi to nie Sigurney, choć scena wyciągania obcego z brzucha niezła) i, jeszcze przedpremierowo, "Madagaskar 3" (za mało pingwinów, za to sporo campu). Przypominam też sobie "Hobbita", w końcu premiera całkiem niedługo, i zastanawiam się, czy iść na Batmana, czy poczekać na DVD. I bardzo się staram na tych zajęciach skupić. Choć zupełnie mi to nie wychodzi. Czyżbym wpadła w działaczowski nałóg?
Rude de Wredna wymiata. Memy z "lisbijkami" i z Bartuś też!
OdpowiedzUsuńNa batmana można iść, całkiem dobry ;]
OdpowiedzUsuńagx