• Free Tibette!

    Długo, bardzo długo musiałam na niego czekać (blisko półtora roku), ale w końcu jest - pierwszy odcinek drugiego sezonu kanadyjskiego serialu internetowego "Seeking Simone" pojawił się w internecie. O pierwszej serii trochę pisałam tu, a mój wywiad z twórczynią serialu Rosemary Rowe i z odtwórczynią tytułowej roli Renée Olbert ukazał się w drugim numerze "Furii" (niestety nie jest dostępny online). Tak więc tylko skrótowo napiszę, że jest to partyzancka produkcja robiona przez grupę wariatek i wariatów, którzy w przerwie między zajęciami, za które im płacą, postanowili zrobić lesbijską komedię o szukaniu miłości przez internet. Rzecz bardzo oszczędna w środkach, kręcona w pomieszczeniach udostępnionych przez ekipę i dobrych ludzi i takimż sprzętem, za to, jak dla mnie, przezabawna.

    Sezon drugi zaczął się od starego dobrego trzęsienia ziemi. W odcinku "Free Tibette!" dostało się Lady Gadze (serio, ona jest kobietą? Myślałem, że to drag queen czy coś) oraz "The L Word" (a szczególnie "modelowej" parze Bette i Tinie), a Simone dorobiła się stalkerki i najwyraźniej zamierza z tego powodu zapić się na śmierć. Zresztą zobaczcie same i sami:



    Wiem, że sieciowych seriali jest mnóstwo, i to znacznie lepiej obdarzonych budżetowo niż "Seeking Simone", ale od jakiegoś czasu żaden, oprócz tego jednego, nie zdołał przykuć mojej uwagi na dłużej niż kilka pierwszych odcinków. Nie mam pojęcia, na czym polega polega jego magia. Na przeuroczej Renée, to jasne, a poza tym pewnie na umiejętności wygrania uwagi widzów nie pięknymi wnętrzami, strojami czy buźkami, a humorem, dobrymi dialogami, luzem i spontanicznością. Rzecz wbrew pozorom rzadka i cenna - w epoce dętych "L Wordów" i "Lip Service'ów" dystans do siebie jest naprawdę ożywczy, nawet jeśli zarazem jest tak niszowy.

    A na deser coś z brytyjskiego humoru, a konkretnie piosenka "Everybody Loves a Lesbian" z serialu "Mongrels" wyprodukowanego przez BBC Three.



    Uśmiechnijcie się, już prawie wtorek!
  • Czytaj także

    Brak komentarzy:

    Prześlij komentarz