Przy okazji ostatnich wyborów prezydenckich promowałam ideę oddawania nieważnych głosów. Trochę mi się za to oberwało, ale nadal (nawet w obliczu szaleństwa Kaczyńskiego) nieszczególnie mnie to rusza. Bo uważam, że spełniając "obywatelski obowiązek", czy też, jak chcą inni, wybierając "mniejsze zło", nie tyle nawet ograniczam swój wpływ na to, co się dzieje w moim kraju, do minimum, co się owego wpływu pozbawiam. Jasne, że nie mam supermocy, nie mówiąc już o jakiejś miażdżącej liczbie czytelniczek i czytelników, którzy na dodatek podzielają moje poglądy, ale mimo wszystko uważam, że jakiekolwiek działanie w kierunku zmian jest lepsze niż godzenie się na rzeczywistość, która mi nie odpowiada. I o tym tak naprawdę jest mój tekst "Problem z Sojuszem", który pojawił się dziś na Homikach. Nie o tym, że SLD jest złe i w ogóle nielewicowe (choć jest), a o tym, że najgorsze, co możemy zrobić (w ogóle i w szczególe), to położyć uszy po sobie i nie reagować, gdy robią coś przeciw nam. Konkluzja tekstu wygląda tak:
Pytanie tylko, czy patrzenie przez palce na wybryki przedstawicieli tej partii tylko dlatego, że przecież oficjalnie deklaruje się ona jako przyjazna osobom nieheteroseksualnym, jest aby na pewno najlepszą taktyką. W końcu to nie jest tak, że wyborcy są dla polityków, wręcz przeciwnie, to politycy mają służyć wyborcom. A skoro tak, to mamy nawet nie tyle prawo, co obowiązek patrzeć na ręce naszym przedstawicielom, protestować, gdy działają przeciw nam, i w końcu pokazać czerwoną kartkę, gdy nie wykazują chęci poprawy. Przymykając oko na wypowiedzi Łazarskiego czy Zaręby oraz na brak zdecydowanej reakcji kierownictwa Sojuszu na ich pomysły i oddając po raz kolejny swój głos na Sojusz tylko dlatego, że jako jedyny wspomina o naszych prawach, tak naprawdę pokazujemy, że akceptujemy status quo. Że wystarczą puste słowa, by kupić nasze głosy. Czy w tej sytuacji można się spodziewać, że za słowami pójdą czyny? Nie sądzę. Może zatem, zamiast po raz kolejny narzekać, że "znowu nas oszukali", czas po prostu pokazać, że muszą się z nami liczyć. Moim zdaniem najlepszą rzeczą, jaką mogą zrobić dla siebie nieheteroseksualni zwolennicy Sojuszu, jest wywieranie jak największej presji na "swoją" partię, aby liczyła się z ich potrzebami. Chowając głowę w piasek, "bo co my biedni zrobimy, jak jedyna przyjazna nam partia nas opuści" przyczyniamy się tak naprawdę do tego, że nasze postulaty zawsze będą traktowane tak samo poważnie jak zwykle. Czyli jako kiełbasa wyborcza.
Całość do przeczytania tu. Zapraszam do komentowania.
PS Sylwek donosi, że w najbliższych wyborach raczej nie zobaczymy Ruchu Poparcia Palikota. O jakżesz mi przykro.
-
Gościnnie na Homikach o problemach z SLD
Gościnnie na Homikach o problemach z SLD Ewa Tomaszewicz 4/26/2011
Czytaj także
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Zabawnie jest zerknąć na tamte dyskusje i zobaczyć rojenia o tym, jak to na przykład dobrze by było, gdyby SLD weszło w koalicję z PO.
OdpowiedzUsuńMinął rok niecały, a oo kraju baby gadają, że może nam wyrosnąć koalicja PIS-SLD.
Najlepsze, że choć wywoła to na pewno szok u "pragmatystów" oburzonych niegłosowaniem na mniejsze zło, to po prawdzie pod względem ideolo te partie faktycznie do siebie pasują.
A potem PiS zeżre SLD i wszystkim zrobi się smutno:) Że pasują, to fakt, ale czy w gruncie rzeczy oni wszyscy (ci w parlamencie) do siebie nie pasują? Sami socjaliści-wolnorynkowcy-konserwatyści, ino programy wyborcze mają nieco inne.
OdpowiedzUsuńno a mi po po tym wyskoku palikota jednak smutno. na sld kolejny raz juz nie zaglosuje. sa dla mnie zupelnie niewiarygodni.
OdpowiedzUsuńa PO jest zupelnie demode?
OdpowiedzUsuńPOrażka była takową zawsze - Gowin i Niesiołowski powinny dyskwalifikować tę partie w oczach każdego lewaka.
OdpowiedzUsuńja już od dawna mówię, że należy uwodzić i rozdziewiczać młodziutkich korwinistów (wolny rynek -> legalne narkotyki i cielesna wolna amerykanka -> łatwiejszy dostęp do hormonów -> polityka trans-friendly -> KEFIR!! YES WE CAN!!), a nie się z sld klepać
OdpowiedzUsuń@ Sylwek
"Najlepsze, że choć wywoła to na pewno szok u "pragmatystów" oburzonych niegłosowaniem na mniejsze zło, to po prawdzie pod względem ideolo te partie faktycznie do siebie pasują"
socjal ma w tym kraju twarz maryi dziewicy, i co zrobisz? bleh.
^^
OdpowiedzUsuńERRATA: & królowej Polski.